piątek, 10 września 2010

Uwalnianie i czar starych przepisów

Goście, goście, goście i tydzień uciekł. Było super. Udało mi się spotkać z ludźmi, których nie widziałam już bardzo długo, za długo. Wiele się wydarzyło też od mojego ostatniego wpisu. Udało mi się też być na wydarzeniach, o których pisałam, jak również na tych, o których nie pisałam (wybaczcie).

W ostatnią sobotę wybrałam się na łowy, przed tym porządkując zawartość mojej szafy. Podwórko przy 11 Listopada 22 wyglądało szałowo. I pogoda sprzyjała "Uwalnianiu łachów". Zabrałam ze sobą 2 torby ciuchów, które bez sensu zajmowały miejsce w mojej szafie. A wróciłam ze swetrami, bluzami i masą ciuchów dla Młodego.





Musicie przyznać, że podwórko wyglądało troszkę inaczej, niż w moim poprzednim wpisie. Gdy ja buszowałam w stosach ubrań i dodatków, mój brat oddawał się komórkowej fotografii (niestety aparat znów został w domu), za co mu dziękuję.

A co nowego kulinarnie... Rożki. I to wcale nie byle jakie rożki, bo Rożki babci Rózi, zaproponowane w sierpniowej Weekendowej cukierni przez Basię. Ja niestety w sierpniu nie dałam rady o nich napisać, ale były tak dobre, że nie chciałam ich też pominąć. Przepis podaję za Basią.

Składniki:
100 ml letniego mleka
5 dag drożdży
5 łyżek cukru
30 dag mąki
3 żółtka
15 dag masła
konfitura z róży lub dobre powidła (na nadzienie) - u mnie dobre powidła, śliwkowe (przyp. pj)
cukier kryształ (do obtaczania rogalików) - u mnie brak - bez cukru były dostatecznie słodkie (przyp. pj)

Mleko, drożdże i cukier wymieszałam i zostawiłam na kilkanaście minut, żeby drożdże podrosły. Po tym, wymieszałam je z żółtkami i wlałam do mąki wymieszanej z masłem (jesli zoltka sa duze, a masło miękkie ciasto potrzebuje dodatkowych 50g maki). Zagniotłam ciasto i włożyłam do głębokiego naczynia z bardzo zimną wodą (dobrze, że mieszkam w starej kamienicy i wodę mam naprawdę lodowatą). Czekałam aż ciasto wypłynie. No i kurcze nie wypłynęło. Przepis dalej mówił tak "jak nie wypłynie to wyjąć po około 20 minutach - zwykle wypływa, ale czasem nie chce :)". Ciasto wyjęłam z wody na omączoną stolnicę i podzieliłam na 8 części. Wałkowałam każdą z nich na placki grubości 2-3 mm. Każdy krążek dzieliłam na 12 trójkątów. Na szerszym końcu każdego kładłam troszkę powideł śliwkowych, zawijałam w rogaliki. Piekłam w temperaturze 170 stopni. Po upieczeniu każdy rogalik posmarowałam delikatnie białkiem. Cukrem kryształem nie sypałam, ale można. Wyszło 96 pysznych rogalików. Bardzo szybko zniknęły.

Basi serdecznie dziękuję za przepis. Muszę przyznać, że jest coś magicznego w tych starych przepisach. Piekąc rogaliki bujałam mojego syna, który spał w leżaczku na podłodze, koty leniwie zaglądały do kuchni, z pokoju dobiegała cicha muzyka. W rogaliki włożyłam powidła, kiedyś ugotowane przez moją mamę. Czekaliśmy na męża i tatę. W stuletniej kamienicy odnalazłam swój dom.

6 komentarzy:

  1. Kurczę, brakuje mi tu takich inicjatyw, odnalazłabym się na tym podwórku bez dwóch zdań! Świetna sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany Paulino, już pisałam, jak ja Ci zazdroszczę tego Uwalniania Łachów! Ja też bym chętnie tam poszalała.
    A rożki...rożki już mnie tak długo kuszą, że chyba nie dam rady przetrwać bez nich weekendu:)
    Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwalnianie łachów i ja mam w perspektywie.Planujemy to w domu Przyjaciółki.Będzie się działo!
    Widzę,że na Stalowej był niezły ruch.

    A rożki urocze.Ja też je piekłam,tylko zdecydowanie za szybko zniknęły...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna ta impreza, a rożki..mmmm..zjadłoby się ze dwa, trzy do kawy!

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie wspaniale rogaliki... rowniutkie, puszyste.

    OdpowiedzUsuń
  6. Paulina, milo wpasc do Ciebie i czytac takie cipele slowa o straych przepisach. Ciesze sie strasznie ze pieklas rozki :) Sliczne to ostatnie zdjecie, idealne tlo dla rozkow. Pozdrowienia Ci sle!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę w kuchni na Stalowej i pozostawienie komentarza. Przepraszam za włączoną weryfikację obrazkową, to z powodu spamu, który zalewa blog. Mam nadzieję, że mimo to napiszesz kilka słów.

W kuchni na Stalowej

Related Posts with Thumbnails