Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dorsz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dorsz. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 września 2010

Stadion z dorszem

Za nami pierwszy jesienny weekend. W sobotę, na Powiślu obserwowałam mewy i postępy budowy warszawskiego stadionu. Zdałam sobie sprawę jak bardzo zmieni on obraz stolicy, już zmienił. Przez kilka miesięcy konstrukcja rosła i rosła. Dziś widać już cały szkielet budynku, taki stalowy, dla mnie na swój sposób piękny, mocny. Lubię też patrzeć na stadion z Placu Zamkowego albo nocą, gdy rysowany jest czerwonymi światełkami okalających go dźwigów.

Tu widziany z za mostu Poniatowskiego.
 
Powiślański spacer sprawił, że na obiad zrobiłam rybę, dorsza (choć mam nadzieję, że nie pływał w naszej Wiśle). Inspiracji dostarczył mi przepis Agnieszki z Kuchni nad Atlantykiem, myślę, że oryginał jest wyborny.

Dorsz
Składniki:
1 duży płat dorsza (u mnie około 700g - mrożonego dorsza) lub 2 mniejsze
30 g masła (trochę więcej niż 1/4 kostki)
2 łyżki pokrojonej w kosteczkę szynki parmeńskiej
1 łyżka płatków migdałowych
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki bułki tartej
1/4 cytryny
sól i pieprz do smaku

Rybę rozmroziłam. Pokroiłam na mniejsze kawałki (wszystkich miałam 6), skropiłam cytryną i delikatnie oprószyłam pieprzem, obsmażyłam z dwóch stron na patelni. Ułożyłam w naczyniu żaroodpornym. Rozgrzałam piekarnik do 230 stopni. W miseczce wymieszałam pokrojone w kostkę masło, płatki migdałowe, szynkę, natkę i bułkę tartą. Taką masę wyłożyłam równo na podsmażoną rybę. Naczynie z dorszem włożyłam do piekarnika, piekłam 10-15 minut.Podałam z ziemniakami polanymi, masłem, które zostało w naczyniu.

W kuchni na Stalowej

Related Posts with Thumbnails