Wieje. Podobno to Xynthia. Na Stalowej też wieje. To nic.
Zjadłam wszystkie wczorajsze biscotti, dlatego dziś piekę nowe, tym razem z rodzynkami, a do połowy ciasta dodałam kakao, więc będą czekoladowe.
Ale od początku:
Na obiad robiłam dziś udka kurczaka, natarłam je mieszanką przypraw podpatrzoną u Agatki w przepisie na kurczaka. Podałam z sałatą z pomidorami i serem feta z zalewy.
Składniki na 2 porcje:
1/2 główki sałaty lodowej
1 pomidor
10 kosteczek fety z zalewy, może być też bez zalewy - ja w domu miałam tylko w zalewie
Sos:
2 łyżki oliwy
2 łyżki octu śliwkowego
1 ząbek czosnku
sól
pieprz
czasem jakieś zioła np. bazylia
Sałatę drę (nie kroję) na strzępy, żeby się za bardzo nie majtała. Pomidora kroję w ósemki. Kostki fety przepoławiam (w zależności oczywiście od wielkości kostek). W szklance przygotowuję sos do sałaty - mieszam dokładnie wszystkie składniki, ząbek czosnku przeciskam przez praskę i dodaję. Sałatę zalewam sosem dopiero przed podaniem - w innym wypadku jej liście kapcieją i nie jest taka chrupiąca. Dla koloru posypałam natką pietruszki.
Wracając do wiatru. Niestety momentami towarzyszy mu deszcz. Mam wrażenie, że części moich sąsiadów pozrywali razem anteny telewizyjne. Mam nadzieję, że rozprawią się z resztkami śniegu zalegającymi na chodniku. No i skończą tę zabawę do rana, abym mogła spokojnie pojechać do pracy. Brrr... jutro muszę być super rano, jedyne pocieszenie to, że wyjdę wcześniej.
Nie mam pomysłu co jutro na obiad...
Jestem zauroczona widokiem z kuchni na Stalowej. Kocham Warszawę i Pragę, jest klimatyczna, stara ale z charakterem. Takie miejsca mają swój niewątpliwy urok. Miłego gotowania. Sąsiadka z prawobrzeżnej Warszawy ale z Białołeki
OdpowiedzUsuńwczoraj w Warszawie świeciło cudowne słońce, czuc było wiosnę
OdpowiedzUsuńa dzisiaj w Gdańsku też wieje.. to może od morza
a dzisiaj to chyba od razu przeszłabym do deseru i schupała biscotti.. choc nie.. obiad też pyszny
serio? to tytułowe zdjęcie jest widokiem z kuchni?
OdpowiedzUsuńmyślałam, że masz kuchnię od podwórza!
to musieliście nieźle przerobić mieszkanie:)
Już prostuję. Widok z kuchni mam na podwórko kamienicy - tak jak pisałam w pierwszym poście na tym blogu. A zdjęcie jest z mojego balkonu od strony pokojów. Mieszkanie troszkę przerobiliśmy/przerabiamy...ale nie aż tak :)
OdpowiedzUsuń