Dużo rzeczy do zrobienia, ale i dni coraz dłuższe.
Podobno w Wilanowie wystawa tulipanów - wybiorę się tam w niedzielę.
W niedzielę odwiedzą nas też sąsiedzi ze Stalowej. Wtedy też kolejny przepis w kuchni na Stalowej - obiad już zaplanowałam.
A dziś trochę z innej beczki. Mianowicie: oświecą Stalową. "Życie Warszawy" donosi, że: "Do końca maja ulica Stalowa będzie miała nowe oświetlenie - zapowiada Zarząd Dróg Miejskich. Rozpoczęła się już instalacja nowych latarni." To bardzo dobra wiadomość, tylko ja niestety nie widziałam tej instalacji, a wczoraj i dziś byłam na spacerze. Muszę koniecznie wypytać sąsiadów, może oni coś widzieli. Wdziera się tu klimat plotkarstwa, ale chyba dobrze wiedzieć co się dzieje na własnej ulicy. Stalowa będzie więc ładniejsza, bo nowe 64 latarnie mają być stylizowane na ozdobny Pastorał Warszawski z 1923 roku.
Zostając na Stalowej, dokładnie na własnym podwórku muszę przyznać, że i tu szykują się zmiany. Będzie czyściej i bezpieczniej. Na ten rok zostały już zaplanowane remonty klatek i okien a także instalacja domofonów. Postanowiłam zająć się kontaktem z profesjonalistami - historykami sztuki, opiekunami i konserwatorami zabytków. Trudno będzie doprowadzić naszą kamienicę do stanu z początku XX wieku, ale może przynajmniej uda się ocalić to co zostało i nie niszczyć więcej. To straszne co z tym budynkiem zrobiono w 1968 roku. Na szczęście są ludzie, którzy chcą działać w tym kierunku.
Zapowiada się uroczy wiosenny weekend.
Jestem 3 razy na TAK! Cudowny, optymistyczny wpis :)
OdpowiedzUsuń