Znajduję przepis - wyśmienity, oczami wyobraźni maluję danie na moich białych talerzach. Czuję unoszący się aromat. Wyimaginowaną łyżką dorzucam ostatnie składniki przepisu.... i koniec. Koniec bo znowu w domu brakuje produktów, a za oknem zimowa szaruga.
Zacznę od początku - jakiś czas temu na blogu Moniki L. znalazłam przepis na polędwicę duszoną w winie. Postanowiwszy ją kiedyś przygotować link wrzuciłam do zakładek. Dziś sprzątając w zakładkach zdecydowałam, że na obiad to i tylko to. Ciąg dalszy historii jest już znany. Okazało się, że w domu brak polędwicy wołowej, sosu pomidorowego i czerwonego wina. Nici więc z wypróbowania przepisu Moniki.
Trzeba sobie radzić. W przepisie Moniki dokonałam kilku zmian i proszę oto efekty:
Składniki:
500 g pokrojonego mięsa gulaszowego
1 cebula
3 marchewki
1 pietruszka
kilka suszonych pomidorów
3 łyżki koncentratu pomidorowego
pół szklanki białego wina
natka pietruszki
olej do smażenia
sól
pieprz
Potrzebne są: patelnia, garnek i coś do mieszania. Mięso podsmażam na oleju na patelni. Dodaję pokrojoną w kostkę cebulę. Dodaję pokrojone w paseczki suszone pomidory, podlewam 1/4 szklanki białego wina. Duszę 10 minut. Wszystko przekładam do garnka. Dolewam troszkę wody i resztę wina - duszę na małym palniku. Na patelnię po mięsie wrzucam pokrojone w plasterki marchewkę i pietruszkę - podsmażam. Dolewam troszkę wody i dodaję koncentrat pomidorowy. Doprawiam solą i pieprzem. Warzywa z sosem przerzucam do garnka z mięsem. Doprawiam. Posypuję pokrojoną natką pietruszki. Mięso powinno być mięciutkie.
Podaję z ziemniakami w mundurkach pieczonymi z masłem i solą w piekarniku.Obiad został wymalowany. Myślę, że i kolory się udały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę w kuchni na Stalowej i pozostawienie komentarza. Przepraszam za włączoną weryfikację obrazkową, to z powodu spamu, który zalewa blog. Mam nadzieję, że mimo to napiszesz kilka słów.