poniedziałek, 4 października 2010

Ważni

Gotowanie i pisanie miało mi zapełnić czas oczekiwania, oczekiwania na Młodego. Od kilku miesięcy mój mały obywatel jest już na świecie, a ja nadal gotuję, w dodatku co raz więcej. Dzielnie w gotowaniu wspiera mnie kilka osób. Młody wyleguje się na leżaczku, gdy ja kroję, smażę, obieram, zalewam, ugniatam i piszę. Niestety jeszcze nie degustuje, od tego jest mój Mąż, on też zawsze pomoże doradzi, odkręci słoiki i uratuje, gdy krzyczę "Znów mi nie wyszło". Mama dzielnie drukuje moje przepisy i oddaje swój zeszyt z przepisami do podglądania, Mama Męża telefonicznie podpowiada i "sprzedaje" nowe przepisy, Tata zagląda regularnie. Brat pyta: a co macie dziś na obiad? Przyjaciele podglądają, kibicują, a ostatnio nawet wybierają przepisy. No i oczywiście jesteście Wy moi czytelnicy, którzy zaglądacie tu, komentujecie, radzicie, dajecie "power" do pisania. Za co dziękuję. Zrobiło się sentymentalnie. Trudno, jesień sprzyja sentymentom.

A, że ostatnio pewna miła okazja za mną to moja kuchnia wzbogaciła się o kilka pozycji kulinarnych. Z tej okazji też zapraszam na kawałek tortu. Tort jagodowo-brzoskwiniowy bardzo podobny do truskawkowego:

Składniki:
Na biszkopt (tortownica o średnicy około 23 cm):
6 jajek - oddzielnie białka, oddzielnie żółtka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki cukru pudru
6 czubatych łyżek mąki pszennej (czyli około szklanka)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Do nasączenia:
14 łyżek białego wina wytrawnego
6 łyżek soku z puszki z brzoskwiniami
4 łyżki chłodnej herbaty

Masa #1:
1/2 słoika dżemu jagodowego
1 brzoskwinia z puszki (czyli 2 połówki)

Masa #2:
400 g sera mascarpone
1/2 słoika dżemu jagodowego
cukier puder do smaku
500 ml śmietanki kremówki (30%)
pozostałe brzoskwinie z puszki (oprócz jednej połówki, którą zostawiłam do dekoracji)

Biszkopt przygotowuję identycznie jak w torcie truskawkowym.

Wystudzony biszkopt pokroiłam na 3 części. Przygotowałam nasączenie (wymieszałam wszystkie jego składniki). Każdą część biszkoptu dokładnie nasączyłam.

W garnuszku przygotowałam masę #1. Podgrzałam dżem i wrzuciłam do niego pokrojone brzoskwinie. Masę wystudziłam i rozsmarowałam na górze każdego z biszkoptowych blatów.

W misce przygotowałam masę #2. Ubitą śmietankę wymieszałam z serkiem mascarpone, dżemem, cukrem. Wrzuciłam do niej resztę pokrojonych brzoskwiń. Gotową masę rozsmarować na masie #1. Troszkę masy zostawić dla rozsmarowania na boki tortu.

Trzy biszkoptowe blaty złożyć jeden na drugi. Resztką masy #2 wysmarować boki tortu. Tort ubrać brzoskwiniami, czekoladowymi listkami czy jak kto lubi.

A tu się chwalę (dostałam kulinarnie): 

10 komentarzy:

  1. Paulina, pysznie Ci się gotuje z Ważnymi!
    Wspaniałe kulinarne lektury.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzruszyłas mnie- takie wsparcie rodziny, znajomych i przyjaciół-bezcenne.Pozdrawiam Cię i życzę żeby zawsze wszystko się udawało i żebyś nadal miała tyle satysfakcji z tego co robisz...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam przyjemność spróbować tortu, a nawet dostałam kawałek na wynos!
    Tort był bardzo dobrze nasączony, krem lekki i niesłodki oraz te owoce, dzięki którym przez chwilę można było poczuć lato...

    Paulinko obok mojej babci jesteś dla mnie, dla nas, mistrzynią w robieniu tortów!

    Bywalczyni w Kuchni na Stalowej

    OdpowiedzUsuń
  4. Paulino! Wspaniale, że napisałaś o Ważnych! Przecież to właśnie takie osoby są współautorami blogów! Dla twoich Ważnych ukłony, a dla Ciebie wielkie oklaski za tort - jestem pewna, że na jednej porcji bym nie skończyła:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ważni są superważni! :-)

    Tort świetny. Chyba nie bardzo słodki, prawda? To dobrze. Słodkie torty uważam za niezjadliwe.

    OdpowiedzUsuń
  6. O jaki fajny tort! Zastanawiam się, bo akurat mam zrobić na piątek... Czy jest bardzo słodki czy taki w sam raz? Dużo osób mam do obkarmienia i tak szukam, żeby mniej więcje wszystkim smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Amber- dla tych moich Ważnych przede wszystkim się świetnie gotuje :)
    @Kasiu i Wielgasiu- dzięki:)
    @ Moja Bywalczyni - już myślę nad komunijnym
    @Anno-Mario - zapraszam na 2 albo nawet 3 porcje :)
    @Dragonfly- mój niesłodki bo taki lubię :)
    @Kuchareczko- tak jak pisałam - kremy do tortu dosładzasz wedle gustu. A biszkopt nasączony winną mieszanką nie jest w ogóle słodki. Możesz zmienić też smak tortu np. na malinowy albo gruszkowy... :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wsparcie najbliższych jest bezcenne... :)

    Mam ostatnio ogromną ochotę na tort! Chętnie skusiłabym się na Twój...w wersji jagodowo-brzoskwiniowej bądź malinowej!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że jesteś Ty i, że są Ważni. Dzięki temu możemy składać wizyty na Stalowej i podglądać co tam się dzieje pod pokrywkami garnków. Pozdrawima serdecznie i uściskaj Młodego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę w kuchni na Stalowej i pozostawienie komentarza. Przepraszam za włączoną weryfikację obrazkową, to z powodu spamu, który zalewa blog. Mam nadzieję, że mimo to napiszesz kilka słów.

W kuchni na Stalowej

Related Posts with Thumbnails