Zimny tydzień nam się trafił. Za to piękny weekend.W tym tygodniu jakoś mi ten układ nie na rękę, ale mówi się trudno.
W domu prawie niedzielny spokój. A ja snuję plany na najbliższy tydzień, ustawiam co, kiedy i gdzie, jak pojechać, czy jechać. Oj dużo tego. Ostatnio zaczęliśmy robić listy "rzeczy do załatwienia", ja mam swoją listę zakupów spożywczych i rośnie lista pod tytułem Ikea. Muszę powiedzieć, że właśnie ta skandynawska firma to jeden z moich ulubionych sklepów wnętrzarskich. Zdradzę też, że jestem przed remontem kuchni - kuchenkę i podłogę wymieniliśmy w czerwcu, teraz pora na szafki. Już nie mogę się doczekać, jak to będzie. Spędzam bardzo dużo czasu na stronie Ikei, oglądam talerze, przydasie, garnki i dodatki. Wciąż nie mogę się zdecydować na kolorystykę. Szafki w kuchni mają być białe, blaty z jasnego drewna. Chciałabym pokolorować kuchnię dodatkami - ale to bardzo trudna decyzja... znając siebie, pewnie skończy się na zielonym - jak zawsze.
A w kuchni na Stalowej ostatnio pomarańczowo w garnkach. Zupa-krem z dyni:
Składniki:
1 kg dyni (waga nieobranej)
2 marchewki
1 mała cebulka
0,5 bulionu drobiowego lub warzywnego
kurkuma
sól
cukier
chili
oliwa
Bulion podgrzałam dodając do niego 2 pokrojone marchewki. Gotowałam do momentu aż marchewki będą miękkie. Dynię obrałam, oczyściłam i pokroiłam w kostkę, to samo z cebulą. Obie wrzuciłam na patelnie na ciepłą oliwę. Lekko podsmażyłam i wrzuciłam do bulionu z marchewką. Przyprawiłam do smaku. Moja zupa była słodko-pikantna. Wszystko zmiksowałam na gładki krem. Podałam z pestkami słonecznika, groszkiem ptysiowym i śmietaną.
A ja właśnie przed obiadem, na który będą mumusine pierogi z grzybami i taka zupa na pierwsze danie byłaby idealna.
OdpowiedzUsuńCudowny kolor!
Bywalczyni w Kuchni na Stalowej
piękny, niezwykle soczysty ten pomarańcz dyniowy :) zupka musiałabyć pyszna!
OdpowiedzUsuńchilli cudowny dodatek :D
Jak wpadnę na Stalową,to zawsze czekają mnie radosne widoki!
OdpowiedzUsuńZupa dyniowa tak mnie nęci...
ja już parę razy się za nią zabierałam ale...:}
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda pysznie i taki piękny kolor:)
Też będę miałą białą kuchnię:)) Wymarzoną:) Zupka mogłaby wylądować dziś na moim talerzu:)!
OdpowiedzUsuńhmmmm dziwny zbieg okolicznosci ...czasem nawet nie wiemy jak wiele mamy wspolnego,jakies przypadki nas lacza...dzis mamy takie same obiadki...wejdz na mojego bloga...a co do kuchni to ja jestem szczescliwa posiadaczka od jakis 3 miesiecy kuchni w ...uwaga -kolorze bialym blaty w kolorze drewna...moze nie jasnego,ale nie sa ciemne...sciany fiolet no i dodatki rowniez...moze zaszalejesz tak jak ja???;)Pozdrawiam cie serdecznie.
OdpowiedzUsuńO, ja też robie zupę krem z dyni- troszke sie różni od Twojej wersji. Jednak każda zupa dyniowa ( no prawie każda, bo co do mlecznej mam wątpliwości)jest pyszna.
OdpowiedzUsuńAleż pomarańczowo!!! musi być pyszna taka zupa :)
OdpowiedzUsuńCzyż dynia nie jest piękna? :-)
OdpowiedzUsuńzupka wyglada rewelacyjnie, ten kolorek jest obledny:)
OdpowiedzUsuńzupa ma przepiękny kolor
OdpowiedzUsuńps. też bardzo lubię ikeę, ale ostatnio jest to moja zmora i przyczyna lekkiego bankructwa, bo postawili mi sklep pięć minut od domu
pycha:)
OdpowiedzUsuńja robię różnie. ostatnio dodałam antonówkę+ cebula+ curry+ kurkuma+ odrobina mleczka kokosowego. posypuję ziarnami slonecznika.
u mnie też biała kuchnia:)