poniedziałek, 7 lutego 2011

Przerwa na pomarańcze

Po ciemku zaglądam do szafy, zaspanymi rękami wyciągam ubrania. Z przymrużonymi oczami myję zęby i suszę włosy. Kawa. Ostatnie uściski, kozaki. Trzy razy okręcam turkusowy szalik wokół szyi. Klucze, telefon, całus w przelocie. Mokry chodnik, 23, szum metra, dalej ciemno. Kawa. Zaczynam dzień w pracy, zawsze za wcześnie.

Lubię chodzić do pracy, bo czemu nie. Dużo bardziej jednak lubię być w domu. Teraz jestem w domu, choć nie tak jak lubię. Gotowanie poszło w kąt. Pierwsze skrzypce grają kleik i ryżanka, bez rewelacji. Mam przerwę. Tarta pomarańczowa została wspomnieniem, ale też niedaleką przyszłością, myślę.


Dziś przedstawiam ją Wam.
Tarta pomarańczowa
Składniki:
Kruche ciasto (jak w gruszkowej tarcie)
150 g mąki
100 g masła
50 g cukru pudru
1 żółtko

Farsz:
4-6 łyżek dżemu pomarańczowego
75 ml śmietany kremówki
2 jajka
2 łyżki stołowe cukru
75 ml soku pomarańczowego
1,5 łyżki  mąki ziemniaczanej
1-2 pomarańcze obrane i pokrojone w cząstki

Przygotowuję kruche ciasto, wykładam nim tartownicę i podpiekam 10 minut w temperaturze 200 stopni.
Gdy jest już gotowe i lekko ostygnie smaruję je dżemem pomarańczowym. Układam cząstki pomarańczy. Mieszam śmietanę, sok, jajka, cukier, mąkę. Powstałą masą wylewam na posmarowane dżemem ciasto, uważając by nie zalać wierzchu pomarańczy. Piekę 30-40 minut w temperaturze 180 stopni.

14 komentarzy:

  1. A ja wciąż nie dorobiłam się foremki do tarty. Pomarańcze wchłaniam codziennie od Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie ranki znam z przeszłości.Teraz mam większy luz.
    Tarta pomarańczowa jest akurat, od razu z rana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pysznie się prezentuje ta tarta :)
    Ja też lubię chodzić do pracy, o 6.20 otwierać kluczem zamki, włączać pracowy czajnik, zaczynać dzień kawą z mlekiem i bułką maślaną z prawdziwym masłem w uszach mając radiową Trójkę.
    Aktualnie my tez w domu, chorobowo, więc chyba tak nie lubię choć samo bycie w moim azylu uwielbiam :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. z pomarańczami.
    taka rześka i wakacyjna. niczym powiew lata.

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglada ciekawie. Szukam pomyslow na przepisy z pomaranczami i mandarynkami i ta tarte zapisalam juz do wyprobowania. flowerek.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się wspaniale. Robię identyczną tarte od lat, ale nigdy nie dodawałam do niej pomarańczy. Na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pomarańcze są wdzięcznym składnikiem do wszelakich tart, co widać własnie w tym przpisie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paulino! Nie znam tart pomarańczowej w takim wydaniu, musi być pyszna!
    I pamiętaj - będzie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. zdarza mi się bardzo podobnie zaczynac dzień.. a ciasto.. cudne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham tartę pomarańczowa, po prostu kocham!!! Ale mi apetytu narobiłaś!:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. @Kubełku Smakowy-tartę możesz zrobić też w zwykłej tortownicy, ma wtedy fajny gładki brzeg.
    @Amber-czekam na ten luz:)
    @Wiewióro-my już zdrowi, wam też zdrówka życzę.
    @Karmelitko -coś w tym jest, co piszesz :)
    @Flo - mam nadzieję, że tarta Ci zasmakuje. Daj znać jak zrobisz.
    @Szana- dzięki
    @rain.drop - soczyste pomarańcze to super dodatek.
    @Anno-Mario - jest lepiej, wystarczyło wyzdrowieć :)
    @Asiejko- dzięki
    @Dragonfly- to do roboty:)
    @Olcik- zgadza się.

    Uściski weekendowe.

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietne ciasto! RObiłam niedawno cytrynowe, to jest bardzo fajną odmianą. Zapamiętam sobie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę w kuchni na Stalowej i pozostawienie komentarza. Przepraszam za włączoną weryfikację obrazkową, to z powodu spamu, który zalewa blog. Mam nadzieję, że mimo to napiszesz kilka słów.

W kuchni na Stalowej

Related Posts with Thumbnails