wtorek, 30 listopada 2010

Zima z granatem

I przyszła - taka najpiękniejsza, w białej sukience, z kilkoma świetlistymi promykami słońca, ale z wiatrem, płatkami kującymi jak małe igiełki. Chciałabym by taka była w święta. Zima.

Ostatni weekend minął nam bardzo przyjemnie, a to za sprawą A. i A., którzy gościli nas w Starej Miłosnej. Po sobotnim obżarstwie, padłam, a gdy się obudziłam było już biało. Nie pozostało nam nic innego, jak pójść na spacer. Młodego zawinęliśmy w śpiwór z owczej wełny i 3 godziny spędziliśmy w lesie. A w środku lasu czekała nas miła niespodzianka: ciasto, herbata, dla Panów grzane wino. 
W takiej scenerii i towarzystwie wszystko smakowało wybornie:


A tu propozycja na cieplejsze wieczory, ewentualnie dodatek do ciepłego dania:
Sałata z granatowym sosem:
Sos:
porcja soku z granata
porcja oliwy z oliwek
sól
pieprz
Wszystkie składniki mieszamy:

4 garści mieszanej sałaty (czerwona, maślana, lodowa, rzymska - lub inne)
2 pomidory
4 łyżeczki kaparów
4 łyżeczki ziaren granata

Wszystkie składniki mieszamy, a przed podaniem zalewamy sosem.


10 komentarzy:

  1. Uwielbiam granaty!
    A osnówki do sałatki to dodatek idealny, takie kryształki...
    Spacer też fajna rzecz.
    Pozdrawiam,
    SWS

    OdpowiedzUsuń
  2. Sałatka bardzo pyszna.Dodatek granatu zawsze mnie pociąga.
    Niestety, nie mogę podzielić zachwytu dla zimy.Dal mnie to najgorsza pora roku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sałatka wydaje mi sie taka ... wiosenna - w sam raz dla zimowych smutasów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna sałatka :) my dziś pierwszy raz na sanki. Pierwszy raz bo nie poszłam do pracy a Córcia do przedszkola :) czeka na nas las i słoneczko przebija się przez chmury. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja strasznie liczę na otulone białym puchem święta, choć z reguły kończy sie to tak, że 22 grudnia śnieg topnieje i potem zaczyna padać na sylwestra;(
    sałateczka pyszna;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Paulino! Ależ piękny weekend za Tobą (i smaczny:) Sałatka niezwykle urocza - choć powinnam napisać, że "wystrzałowa":)
    Pozdrawiam z bardzo śnieżnej krainy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię granata ichętnie sprobowałabym twojej sałatki

    OdpowiedzUsuń
  8. a podobno pani mąż był na zwolnieniu, bo chorował...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny dziękuję za komentarze i pozdrawiam serdecznie.

    A Pana/Panią Anonima informuję, że to chyba jakaś pomyłka... hmm

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę w kuchni na Stalowej i pozostawienie komentarza. Przepraszam za włączoną weryfikację obrazkową, to z powodu spamu, który zalewa blog. Mam nadzieję, że mimo to napiszesz kilka słów.

W kuchni na Stalowej

Related Posts with Thumbnails